Fleur Makes Your Dreams Come True!

A blog about 80s Dutch fashion doll Fleur in English and Polish. Blog o holenderskiej lalce z lat 80 Fleur po angielsku i po polsku.

Reroots Part 2 – Rerooty Część 2


To my English readers – the current cycle of posts about rerooting will be in the Polish language only. This is because there is already a multitude of websites in English on this topic, and plenty of advice online, with far less in other languages. If anyone has any questions, I’ll be happy to help of course.

Wedle życzenia Magdy oraz wielu innych czytelników wznawiam już dawno planowany cykl o rerootach, czyli o wszywaniu lalkom nowych włosów. Czynność ta może wydawać się trudna i skomplikowana, ale wcale tak nie jest. Myślę, że Dorota z blogu Lalkomania może to sama potwierdzić, bo miałam wielką przyjemność zademonstrować jej ten cały cymes podczas naszego spotkania. Oczywiście problem jest w tym, że czasami nawet na fotografiach trudno zrozumieć o co właściwie chodzi? Dlatego będę się starała wszystko wyjaśnić jak najlepiej umiem.

Cykl zaczął się już dawno temu moim pierwszym wpisem o rodzajach włosów, który możecie przeczytać tutaj: https://fleurdolls.wordpress.com/2010/09/26/reroots-part-1-rerooty-czesc-1/

W następnych tygodniach będę pisała następne części aż do zakończenia, aby cały temat był dostatecznie wyczerpany. Oczywiście odpowiem na jakiekolwiek pytania. Wybaczcie jeżeli zajmie to kilka tygodni, ale mogę pisać tylko w weekendy  a każdy wpis zajmuje mi bardzo dużo czasu. Taka jestem powolna!

Plan jest taki:

Wszelkie sugestie mile widziane. Na wszystkie pytania będę odpowiadać na bieżąco, ale wpis nr 7 będzie niejako podsumowaniem wszystkiego ok?

Następnie o różnych rzeczach potrzebnych do rerootu (specjalne igły, klej, włosy itd) – zupełnie nie wiem, gdzie można takie rzeczy kupić w Polsce, więc liczę na czytelników w sprawie wymieniania się takimi informacjami. Ja mam łatwy dostęp do takich rzeczy w UK i w razie trudności z przyjemnością kupię tutaj co potrzeba i wyślę do zainteresowanych osób (za pokryciem kosztów oczywiście). Ale jestem pewna, że w Polsce też takie rzeczy są, dlatego jeżeli ktoś wie, niech się podzieli informacjami na ten temat. Jak już wiecie, ja kupuję większość albo w www.mylittlecustoms.com albo w sklepie w moim mieście.

Dzisiaj będzie o rerootach metodą supełkową. Ta metoda jest najlepsza dla początkujących, dlatego że jest sama z siebie bardzo powolna, więc rerootowicz jest wręcz zmuszony do uwagi i zwolnionego tempa. Pierwszy reroot to właśnie czas na robienie błędów i pracowanie powoli. Jeżeli ma się wątpliwości można tą samą metodą zrobić też następny. Ale uwierzcie mi, lalki mają zazwyczaj tyle dziurek w głowie, że ten pierwszy reroot wystarczy do nabrania wprawy i doświadczenia. W necie jest wiele zdjęć i filmików o tym jak robić reroot supełkowy. Nawet oglądając video w obcym języku można złapać o co właściwie chodzi. Niby to tylko jedna metoda, ale sposobów jej wykonania jest wiele, gdy tak naprawdę cel jest jeden – zawiązać supełek i wepchać w dziurkę. A więc moja metoda jest najbardziej uproszczona jaka może być. Niektórzy bawią się w nitki, dwie igły, specjalne supełki, itd – nic z tych rzeczy.

Materiały potrzebne do metody supełkowej:

  1. Włosy nylonowe, lub każde inne, które same oddzielają się w pasemka (o co tu chodzi – zapraszam do przeczytania mojego wpisu o włosach https://fleurdolls.wordpress.com/2010/09/26/reroots-part-1-rerooty-czesc-1/). Na pierwszy reroot nie kupować włosów drogich, bo zazwyczaj zużywa się ich o wiele za dużo. Błędem początkujących jest zawsze to, że wpychają za dużo włosów do każdej dziurki. A więc trzeba liczyć się z tym, że włosów trzeba mieć dużo, a takie włosy które same separują się w pasemka pomagają we wkładaniu akurat takiej samej ilości włosów do każdej dziurki. Nie kupować też włosów falowanych lub kręconych, najlepsze na początek są zupełnie proste. Jest tak między innymi dlatego, że przeciągając cały kosmyk włosów przez dziurkę fale i loki po prostu się niszczą. Metoda na narzędzie jest dla takich włosów o wiele lepsza.
  2. Główka lalki, najlepiej z miękkiego winylu. Twarda też może być, ale wtedy o wiele trudniej jest manewrować igłą oraz palce bolą na koniec o wiele bardziej! Absolutnie nie używać na pierwszy reroot swojej ulubionej lalki, tylko jakiegoś trupka, którego akurat chcemy upiększyć, ale nie zmartwimy się gdy coś nie wyjdzie. Robienie rerootu na główce lalki ulubionej i na takiej tylko do wyrzucenia jest stratą czasu. Najlepiej użyć lalkę, którą się po prostu lubi, a która po skończeniu może być nawet ozdobą kolekcji.
  3. Długa igła z dużym oczkiem, takie igły nazywają się tutaj “doll needles” więc gdyby ktoś chciał sam kupić takowe w internecie, należy szukać pod tym hasłem. Najkrótsza igła którą ja używam ma 9cm długości.
  4. Malutkie obcążki, które bardzo pomagają w przeciąganiu igły przez dziurki
  5. Małe ostre nożyczki – mogą być duże, ale małe są po prostu łatwiejsze w pracy
  6. Gąbka nasączona wodą, taka jaką na przykład używały panie na poczcie w komunistycznej Polsce ha ha. Więcej o tym (o gąbce, nie o poczcie, za chwilę)

Reroot zaczynamy zawsze albo z góry główki do dołu, albo od tyłu do góry, nie naokoło. Robimy to dlatego, aby w czasie pracy gdy przybywa włosów można je wiązać luźno w kitkę aby nie przeszkadzały. To nie jest wymagane, ale pomocne w pracy, szczególnie na początku. Trudno jest manewrować igłą gdy wszędzie plączą się włosy, których oczywiście coraz więcej przybywa w trakcie robienia rerootu.

Przez zaczęciem pracy proponuję zrobić coś aby rozgrzać ręce, na przykład umyć naczynia. Wtedy łatwiej jest pracować, ręce nie drżą oraz nie są tłuste (powinny być zawsze czyste do tej pracy).

Praca odbywa się w następującej kolejności – wiązanie supełka -> wkładanie igły do główki -> obcinanie nierównej końcówki włosów -> nizanie włosów na igłę -> wyciąganie igły i voila, jedna dziurka zrobiona.

I tak dalej, i tak dalej, aż do zaśnięcia albo zwariowania!

Wiązanie supełka – to już jest wybór rerootowicza, ALE mam kilka wskazówek. Supełek wiązać należy w połowie włosów, a nie na końcu.

Po pierwsze dlatego, że wtedy włosy składają się na połowę, czyli jest to bardziej ekonomiczne. Po drugie dlatego, że supełek wiązany na końcu zostawia taka kitkę, która wisząc w środku główki lalki zawsze zahacza się za się za końcówkę włosów włożonych obok, co potem wygląda tak:

A więc do roboty!

Nr 1: wiązanie supełka. Włosy wiązane w supełek powinny być podwójnej długości niż planowane na lalkę, bo składane są na pół. Wiążemy supełek tak, aby oba końce były mniej więcej równe, bo następnie będą  ucinane, więc nie marnujmy włosów obcinając zbyt nierówne końcówki. Mamy więc teraz coś takiego:

Nr 2: wkładamy igłę do główki OCZKIEM do przodu, dla ułatwienia możemy użyć obcążków trzymając je BLISKO oczka:

Nr 3: przepychamy igłę przez dziurkę tak, aby oczko wyszło przez otwór szyjny:

Nr 4: bierzemy przygotowany kosmyk włosów (ten z supełkiem pośrodku), nawilżamy końcówki palcami za pomocą gąbki (nawilżamy palce gąbką a następnie nierówną końcówkę włosów palcami), nożyczkami obcinamy końcówkę aby była równiutka i gładka – gotowa do włożenia w oczko igły. Szczerze mówiąc, końcówkę włosów można także… polizać, nie bawiąc się w żadne gąbki. Włosy i tak po skończeniu roboty muszą być umyte. To oszczędza trochę czasu. A więc polizać a potem przyciąć:

Nr 5: wkładamy tak przygotowane włosy w igłę i wyciągamy igłę z powrotem, jeżeli jest oporna pomagamy sobie obcążkami:

Nr 6: jeżeli  nawilżona końcówka została nadal w główce po całkowitym wyciągnięciu igły, należy włożyc palec między włosy i delikatnie pociągnąć, ABSOLUTNIE NIE ciągnąć za igłę na siłę bo można rozerwać winyl:

No i pierwsza dziurka zrobiona! I tak dalej, od numeru 1 do 6, aż cała głowa będzie skończona! Widzicie jakie to proste?

Co robić z przedziałkiem?

A więc tak – przedziałek powinien być robiony NA KOŃCU jeżeli zaczęliśmy robotę z od tyłu główki, albo NA POCZĄTKU jeżeli zaczynamy robotę od góry. Dziurki przedziałka wyglądają mniej więcej tak:

Nie robi różnicy czy zaczniemy od czoła czy od tyłu, ale robimy reroot tą samą metodą jak powyżej, na zmianę z lewej i z prawej strony, bo tak jest najłatwiej. Można wtedy od razu po zapełnieniu dziurki przełożyć włosy na odpowiednią stronę i nie bawić się później w układanie:

Czasami dziurki są rozerwane, lub bardzo nierówne. Wtedy jedyną radą jest włożenie większej ilości włosów żeby zapełnić zbyt dużą dziurkę. W ogóle radzę wkładać w przedziałek nieco więcej włosów niż w resztę główki, wtedy będzie on wyglądał ładnie i zakryje różne niedoskonałości w razie czego.

Powstaje pytanie – czy można jakoś pominąć czynność nr 4, to całe nawilżanie i przycinanie. Owszem można, ale musi ona być zastąpiona inną czynnością, a także może mieć negatywny wpływ na włosy. A więc można tak: właśnie wykonaliśmy czynność nr 3:

Teraz bierzemy żyłkę, taką do zębów lub rybacką i wkładamy ją do oczka igły w ten sposób:

Następnie w pętelkę żyłki wkładamy włosy w ten sposób:

I wyciągamy igłę jak w czynności nr 5. Czyli przeciągamy przez dziurkę dwie pętelki, najpierw żyłkę, a potem włosy.

Ten sposób daje oczywiście ten sam rezultat, ale jednak go nie polecam, chyba że ktoś bardzo chce. Nie polecam z trzech powodów. Po pierwsze niejako dodajemy sobie roboty, bo bawimy się przecież jeszcze jedną czynnością, czyli manewrowaniem żyłką. Po drugie, żyłka taka nie trwa wiecznie i po krótkim czasie rozerwie się, więc trzeba mieć zapas pod ręką. A żadne inne tworzywo nie pasuje, bo zwykłe nitki są za słabe i rozerwą się zapewne już przy pierwszej próbie przeciągnięcia przez dziurkę, a grubszy sznurek jest po prostu za gruby i może uszkodzić główkę rozrywając dziurki w winylu. Po trzecie, żyłka niszczy włosy, bo łamie je w momencie przeciągania przez dziurkę, w najlepszym wypadku zrobi się na włosach taka kreska, która potem zazwyczaj znika przy układaniu gorącą wodą, ale czasami zostaje na zawsze zależnie od rodzaju włosów. W najgorszym wypadku żyłka po prostu przecina włosy na pół i wtedy bawimy się w ups-fryzjera robiąc reroot, co jest oczywiście niewskazane. A więc żyłki nie polecam, ale przedstawiam tę metodę aby dać pełny i uczciwy opis.

Z przyjemnością odpowiem na wszelkie pytania, a za tydzień wpis o metodzie narzędziowej.

23 comments on “Reroots Part 2 – Rerooty Część 2

  1. dollbby
    19 November 2011

    bardzo fajny wpis, cho© mam pytanie odnosnie takiej sprawy czy wezelki sie nie rozwiaza? ja jak narazie weselkowo robilme tylko na niciach i bylo spoko, ale na wlosach robie to metodá plecionki takiej jakby, zapewne wiesz o co chodzi. i ile mniejwiecej zajmuje rerot wlosami? bo mi nicmi zajmowal ok 3 dni, … co do zylki masz racje, bo sam tak robilem tylko na grunej nici i slady zostawialy brzydki slad. choc nie trzeba sie wtedy meczyc z przeciaganiem wlosa przez dziureczke

    Like

    • fleurdolls
      19 November 2011

      Hej Dollbby 😀 no nie, węzełki się nie rozwiążą, bo są przecież wiązane w połowie włosów. Dla pewności można zawiązać dwa lub nawet trzy, ja zazwyczaj wiążę dwa. Reroot zajmuje tyle samo czasu co nićmi, ale oczywiście to zależy ile czasu spędza się pracując, na upartego jak się ma cały wolny dzień to można zrobić całą główkę w jeden dzień. Taką główkę z normalną ilością dziurek, bo niektóre lalki mają ich naprawdę setki, co oczywiście trwa dłużej 🙂

      Like

    • dollbby
      19 November 2011

      no wlasnie superstary maja caly las dziur 😐 a wlosow dobrej jakosci tez nie mam za bardzo skad wziac… a ty skad bierzesz? Moze bym od ciebie kupil ? 😛

      Like

    • fleurdolls
      19 November 2011

      Dollbby, ja kupuję wszystkie włosy stąd: http://www.mylittlecustoms.com
      Jak chcesz to chętnie Ci pomogę w zakupie, ale oczywiście zwróć uwagę na ceny, jedna paczka włosów kosztuje około £3. Wiem na pewno że ten sklepik ma klientów w Polsce, a ja sama osobiście zamawiałam do Polski włosy i wszystko doszło bez problemów 😉
      Poza tym słyszałam, że możesz kupić w Polsce włosy w takich sklepach gdzie są peruki i treski etc, tylko muszą być włosy dobrego rodzaju, czyli miękkie w dotyku.

      Like

  2. dollbby
    20 November 2011

    no własnie znam tą stronę, ale nie mam możliwosci zakupu….
    A treski sa drogie… i szkoda by mi bylo xD Teraz ostatnio robiłem takimi włosami z chinskiej peruki ale to jest straszny chłam… sztywne i kręcone wogóle nie doułożenia, a te co ty masz to sa boskie! To na złotówki ile to by było?

    Like

    • fleurdolls
      20 November 2011

      Ja mogę Ci pomóc w zakupie, ale najlepiej napisz do mnie email to pogadamy w sprawie płatności 🙂 Wymiana jest średnio 4.6 złotego za funt. Mój email fleurdolls@gmail.com

      Like

  3. Imogen
    20 November 2011

    Bardzo ciekawy wpis.
    Bede sledzic ciag dalszy i moze zdecyduje sie na re-root mojej starej lalki Barbio-podobnej.
    Pozdrawiam
    Imogen

    Like

    • fleurdolls
      20 November 2011

      Witam Imogen i dziękuję za komentarz, cieszę się, że może to całe pisanie Ci się przyda 😀 jeżeli są jakieś pytania to śmiało, postaram się we wszystkim pomóc.

      Like

  4. manhamana
    20 November 2011

    Kapitalny wpis! Dziekuję! Metoda genialna w swej prostocie ciekawa jestem tylko czy mam taką igłę odpowiednio długą – ja moje supełki na końcach muszę obronić- czasem robię rerooty z materiałów z odzysku i po prostu niema jak złożyć na pół 😉 fakt że bajzel w głowie lalczynej straszny wtedy 😉
    Supełek na środku niema prawa się rozwiązać a w teraz wiem już jak Fleurka ma wszyte włosy 😉

    Like

    • fleurdolls
      20 November 2011

      Madziu! 😀 miło mi, że mój wpis oceniłaś na plus, mam nadzieję, że wszystkie następne będą równie pomocne. Jak chcesz to załatwię Ci takie igły bez żadnego problemu, akurat będę w odpowiednim sklepie w przyszłą sobotę! 😀
      To prawda, że czasem nie da rady złożyć włosów na pół, wtedy trzeba się liczyć z tymi wystającymi końcówkami!

      Like

  5. makarrena
    22 November 2011

    robiłam tak kiedyś, teraz włos na igłę, wbijam od góry, przeciągam przez otwór szyjki, wiążę supełek i wyciągam z powrotem do góry, szybciej jest 🙂

    Like

    • fleurdolls
      25 November 2011

      Marzenko, tak to jest też dobra metoda, tyle że wtedy można wiązać supełek tylko na końcu, co daje te nieznośne kitki wystające z dziurek obok. W ostatnim odcinku w podsumowaniu opiszę Twoją metodę, aby czytelnicy byli rzetelnie poinformowani. Chyba że chcesz sama to opisać na swoim blogu? 😀 wtedy chętnie podam link.

      Like

  6. Ania
    22 November 2011

    Aguś, dzięki, że nam zdradzasz arkana rerootu 🙂 Sama teraz widzę, ile błędów robiłam! Nie wiem, kiedy się skuszę na kolejny reroot, ale na pewno będę miała wtedy otworzonego Twojego bloga 😉

    Like

    • fleurdolls
      25 November 2011

      Aniu kochana, pierwszy reroot to właśnie czas do nauki. Ma być jak najprościej 😉 bardzo się cieszę, że moje instrukcje są Tobie pomocne. Oby następne odcinki były równie przydatne!

      Like

  7. mars
    23 November 2011

    Instruktarz mistrzowski ale pewnie nigdy nie wykonam tego zabiegu samodzielnie. 🙂
    Stanę sobie z boczku i grzecznie będę obserwował jak sprawnie to idzie innym.
    Pozdrowienia z “Stolycypolszy” 🙂

    Like

    • fleurdolls
      25 November 2011

      Oj Marku, założę się, że mógłbyś być w tym mistrzem! Jeżeli dojdzie do skutku nasze wiosenne spotkanie, z przyjemnością pokażę Ci tę procedure osobiście! 😀

      Like

  8. aanuk
    28 November 2011

    Hej!
    No i powstał mój blog o ratowaniu barbie – na razie słowo wstępu 🙂
    Czekam na pierwsze lalki – w tym tygodniu juz powinny nadejść 😉

    Like

  9. makarrena
    29 November 2011

    Agnieszko, wpisz sama, ja cierpię na brak czasu 🙂 Może kiedyś mi się uda to zrobię u siebie. Wystających końcówek nie widać, można odrobinę przyciąć przed wyciągnięciem 🙂

    Like

    • fleurdolls
      29 November 2011

      Hej Marzenko, tak tak, zrobię wpis o Twojej metodzie w ostatnim odcinku! To też jest bardzo duża oszczędność czasu, robienie tego Twoim sposobem, świetna sugestia 😀

      Like

  10. maja
    30 November 2011

    wish I could read your instructions… Do you have any good English links for me?
    Maja

    Like

    • fleurdolls
      1 December 2011

      Hi Maja 😀 lovely to see you again! I will send you some links by email over the weekend. Any questions you have, just ask! 😉

      Like

    • Anonymous
      4 December 2011

      What means: Nr 2: wkładamy igłę do główki OCZKIEM do przodu, dla ułatwienia możemy użyć obcążków trzymając je BLISKO oczka:

      Like

    • fleurdolls
      4 December 2011

      😀 It means: put the needle in the head EYE FIRST, to make this easier you can use the pliers, holding them CLOSE to the eye of the needle. And then the picture shows what I mean. The black square I drew near the eye of the needle says “pliers”. Hope this helps!

      Like

Leave a Comment

Information

This entry was posted on 19 November 2011 by in Reroots and tagged .